Czujesz się czasami samotnie w macierzyństwie?

Newsletter z dnia 09.10.2024

🚀 Wyjątkowe spotkania online dla mam - zapraszam 💖 Czujesz się czasami samotnie w macierzyństwie? Albo po prostu potrzebujesz więcej wsparcia lub motywacji?

💡 I odpowiadam, czy możesz porównywać ekrany w życiu Twojego dziecka z Twoim dzieciństwem 🤔

MAMA MASTERMIND — JESIENNE WSPARCIE

🔹Czy masz dziecko w wieku poniżej siedmiu lat i czujesz się czasami samotnie w macierzyństwie

🔹 Czy zdarza Ci się nie wiedzieć, co robić, kiedy Twoje dziecko zachowuje się w trudny sposób i chciałabyś zapytać, jak inne mamy sobie z tym radzą? A może masz sporo wiedzy, ale nie wiesz, jak ją wdrożyć w życiu

🔹 A czy zdarza Ci się, że masz ochotę po prostu się wygadać i powiedzieć bez wyrzutów komuś, że miałaś fatalny dzień? Albo wręcz przeciwnie: odniosłaś sukces i chcesz się tym podzielić

🔹 A może chcesz pogadać z kimś o swoich marzeniach i celach? Chcesz zmienić coś w swoim życiu, w relacjach, a może zbudować nowe nawyki? Szukasz motywacji do zmian❓

🔹 ... Po prostu: potrzebujesz zarówno miejsca wsparcia w macierzyństwie i miejsca do rozwoju osobistego❓

To mam coś idealnego dla Ciebie: Mama Mastermind — spotkania online na żywo w małej i życzliwej grupie mam, które dadzą Ci dużą dawkę wsparcia i motywacji do dalszych działań 💪🌱🌟

Kolejna edycja rusza: 4 listopada 2024

Szczegóły na temat tego, jak wyglądają takie spotkanie, ile trwają i czego możesz się spodziewać, znajdziesz pod tym linkiem:

➡️ https://mamamastermind.pl/


Liczba miejsc ograniczona i aktualnie mogę poprowadzić tylko dwie grupy, a są już pierwsze zgłoszenia, więc jeśli czujesz, że to coś dla Ciebie, to nie zwlekaj. 

Zapraszam 💖 Dołącz do nas i zadbaj o siebie tej jesieni 💖

Jesienna okazja

Spotkania Mama Mastermind

Wsparcie, rozmowa, motywacja. 

Pytanie

A ja nie mam żadnego pytania, tylko chciałam się podzielić taką refleksją, że mi się trochę wydaje, że wszyscy przesadzają z tymi ekranami. Co prawda mam jeszcze małe dziecko i dopiero ekranowe wyzwania przede mną, ale żeby bajka TAK STRASZNIE szkodziła dwulatce? Sama oglądałam całkiem sporo jako kilkulatka i jakoś żyję, funkcjonuję, zdobyłam wykształcenie i pracę...

Znam te wątpliwości doskonale, bo sama słyszę je często w swoim otoczeniu 😉 Dostaję też takie informacje czasami od was.

Odpowiadając krótko: nie ma krótkiej i prostej odpowiedzi 🙈

Po pierwsze: bajka bajce nierówna... Aktualnie jest dużo łatwo dostępnych animacji dla najmłodszych, które używają mechanizmów prowadzących do uzależnienia i są produkowane pod nadzorem tęgich głów, psychologów i neurologów, którzy wiedzą, jak przyciągnać uwagę dzieci. I niestety bynajmniej tutaj nie przesadzam, ten temat też omawiam krótko w swojej książce. 

Poza tym kwestia 'bajki' nie może być traktowana osobno i oderwana od całego technologicznego kisielu: czyli bajek dostępnych zawsze i wszędzie na smartfonach, szybkiego początku z ekranami i tego, że dzieci chcą potem więcej i więcej. 

A rodzice małych dzieci często myślą, że ekranowe wyzwania czekają ich dopiero wtedy, kiedy dziecko zacznie szkołę i teraz nie ma co o tym myśleć. I tak często zdarza się, że bajek i ekranów jest stopniowo coraz więcej, bo brakuje jasnej strategii, a dzieci naciskają. A w wieku szkolnym i nastoletnim już coraz trudniej odwrócić ten trend i wtedy naprawiać sytuację. 

Z tego powodu, że wiele osób porównuje aktualne czasy do swojego dzieciństwa, w mojej książce o ekranach znajdzie się podrozdział dokładnie o tym. Jest on prawie gotowy, więc pozwolę sobie zacytować kilka zdań z niego:

To nie to samo! Nie ma co porównywać dwóch zupełnie innych epok.

Lata 90-te i początek nowego stulecia, a czas po 2007 roku to totalnie inne bajki pod kątem technologicznym. To w 2007 roku Facebook zaczął mocno zyskiwać na popularności i po raz pierwszy zaprezentowano iPhone'a z dotykowym ekranem i dostępem do internetu. Rok później pojawiły się urządzenia z systemem Android w ciągu kilku lat smartfony podbiły świat.

I to, że były te zupełnie dwie odmienne ery, sugerują też różne dane, które sygnalizują, że skraca się czas naszej koncentracji. Oczywiście na ryzyko narażeni jesteśmy wszyscy. Na przykład badanie firmy Microsoft z 2015 roku na populacji kanadyjskiej [https://www.scribd.com/document/265348695/Microsoft-Attention-Spans-Research-Report] pokazało, że średni czas koncentracji spadł z 12 sekund w 2000 roku do 8 sekund w 2013. Największy trend skracania się czasu uwagi zaobserwowano właśnie u młodszych pokoleń i szczególnie u osób, które konsumują dużo technologii i często korzystają z mediów społecznościowych.

Wydaje się zatem, że większe znaczenie od tego, ile czasu dzieci spędzały kiedyś przed ekranami, jest to, w jaki sposób z nich korzystały. Wykroczę teraz trochę poza wiek 0-3 lat dzieci, odnosząc się poniżej raczej do dzieci szkolnych, ale tak jak pisałam wcześniej - jest to silnie skorelowane, ponieważ jeśli pozwolimy dzieciom w wieku 0-3 lata na duży kontakt z technologią, to nie zmniejszy się on magicznie w wieku przedszkolnym czy szkolnym (chyba że wprowadzimy radykalne zmiany, ale zazwyczaj tak się nie dzieje.)

A zatem po pierwsze, nawet jeśli w latach 90-tych dziecko miało nielimitowany dostęp do ówczesnych technologii, to były to początkowo proste i stacjonarne urządzenia. Nie nosiło się ich ciągle przy sobie jak dzisiejszych smartfonów. Powiadomienia nie odwracały uwagi co kilka minut, a rodzice nie mogli marudzącemu dziecku włączyć bajki w kolejce do lekarza, restauracji i generalnie za każdym razem, aby dziecko czymś zająć czy ukoić łzy (a pokusa, aby to zrobić, jest wielka...). Millenialsi (czyli osoby urodzone mniej więcej między 1981 a 1996 rokiem) mogły wyrobić sobie równowagę między czasem online i offline i wydaje się, że lepiej potrafią zarządzać czasem ekranowym.

[...]

Dodatkowo warto pamiętać, że to właśnie dzieci i młodzież dorastające w latach 90-tych i na początku XX wieku oswajały te nowe technologie. Miało to zatem walor edukacyjny. 

[...]

Dziś dzieci i młodzież mają proste w obsłudze aplikacje, tysiące gier i wciągających bajek dosłownie na wyciągnięcie ręki. Nauka obsługiwania się nimi nie jest skomplikowana, a dodatkowo smartfony lądują w rękach dzieci dużo wcześniej, niż kiedyś. Zatem początek młodego człowieka w cyfrowym świecie oznacza typową rozrywkę i nie ma aspektu edukacyjnego (lub ten aspekt jest bardzo ograniczony). 

[...]

Z powyższych powodów zaleca się aktualnie stopniowe wprowadzanie dzieci w świat technologii i edukację na temat jej użycia.

Zainteresowałam Cię tematem?

Lista oczekujących na książkę o ekranach jest otwarta. Zapisz się, aby otrzymać ofertę zakupu w najniższej cenie:

https://app.formbricks.com/s/clzb1nnlg000glpm3se1vvav5

******

Chcesz zadać swoje pytanie? Napisz do mnie lub podeślij anonimowo tutaj. 


Trzymaj się ciepło!

Justyna

P.S. Możesz baaaaardzo wesprzeć mnie i moją działalność 🙏

📩 odpisać na tę wiadomość lub dodać mnie do listy kontaktów, żebym nie wpadała do spamu
🔄 polecić i przesłać ten newsletter dalej w świat
☕ postawić mi wirtualną kawę

Dzięki! Mocno wierzę, że każda akcja wspierająca promowanie rodzicielstwa RIE wywołuje uśmiech jakiegoś dziecka na świecie 👧👦

I NIE ZAPOMINAJ, że możesz wysłać mi anonimową wiadomość, o czym chcesz przeczytać w kolejnych newsletterach.

0
A Ty co o tym myślisz? Dodaj komentarz ;)x
linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram