
Dużo ostatnio się dzieje 🙂 W przyszły wtorek możesz usłyszeć mnie na bezpłatnym webinarze Świadomej Mamy (link do zapisów poniżej). A dziś w newsletterze podzielę się z Tobą czymś bardzo ważnym odnośnie do budowania dobrostanu emocjonalnego dzieci.
I jeszcze jedna ważna sprawa: moje kolorowanki wspierające samodzielną zabawę pojawiły się na Amazon.pl: tutaj i tutaj. Aktualnie jest niższa cena, więc warto sprawdzić, czy to coś dla ciekawego dla Waszego dziecka 😉

Ja występuję o 15:50, będzie też nagranie dla zarejestrowanych. Sprawdź innych specjalistów i nie przegap tej okazji, szczególnie jeśli masz na stanie dziecko poniżej 3-go roku życia. Zapraszam 💖
Gdyby umknęło w zeszłym tygodniu, zapraszam 💖
Z okulistką (27 minut)
Podcast odcinek 7 (19 minut)

Jeśli zależy nam na dobrostanie emocjonalnym dziecka, to:
A) chcemy, by nie bało się swoich emocji i potrafiło sobie z nimi radzić
B) chcemy, by nie obawiało się pokazać nam (innym bliskim) swoich emocjiA proszę pomyśleć, jakimi komunikatami są standardowo zasypywane dzieciaki?
Nie bój się. Nie płacz. Nic się nie stało. Już cichutko, już dobrze. Nie ma się czego bać. Uspokój się natychmiast!
Pomyślmy:
Jeśli dziecko płaczące z powodu banana złamanego na pół, usłyszy, że "nic się nie stało i nie ma o co płakać", to czy ono uwierzy, że jego emocje są ważne i mają sens?
Jeśli dziecko jest karane za swoją złość i wysyłane do swojego pokoju, żeby się uspokoić, to czy ono uwierzy, że to OK, co czuje i może to pokazać rodzicowi?
Jeśli dziecko jest smutne i dorośli nerwowo go pocieszają, proponując np. nową zabawkę na odwrócenie uwagi, to czy ono uwierzy, że smutek jest normalny i nie ma się go, co bać? Czy może sam będzie od niego uciekał, zamiast go oswoić?
Oczywiście, jeśli dziecko sporadycznie to usłyszy, to się nic nie stanie. Ale jeśli konsekwentnie setki razy słyszy takie komunikaty, to co pomyśli o swoich emocjach i o tym, czy może przyjść z nimi do nas?
Warto jest akceptować każdą emocję (oczywiście nie każde zachowanie). Dawać sygnał dziecku, że to, co czuje jest OK, zdrowe, normalne. A także dawać mu przestrzeń na zmierzenie się z tymi emocjami, na popłakanie, na poczucie strachu czy złości. To jest jedyna droga, w której dziecko może doświadczyć, że emocje to fale, które przychodzą i odchodzą. Może je oswoić. Może zobaczyć, że mu nie zagrażają, skoro rodzic nie widzi potrzeby ratowania go. Uczy się, że emocje są akceptowalne, skoro rodzic nie każe ich tłumić. I że mijają.
Idealnie, jeśli to robimy od początku. Kiedy dajemy dziecku możliwość przeżycia smutku czy złości z małych powodów, bo lód mu spadł, czy zabawka się zepsuła. Żeby dziecko mogło poczuć smutek i nauczyć się, jak sobie z nim radzić już wtedy, a nie później, kiedy przychodzi np. hejt rówieśniczy czy presja odnośnie nauki.
Mózg uczy się przez powtórzenia, więc każda taka chwila autentycznej akceptacji emocji przez rodzica wzmacnia ten tor 💖
******
Chcesz zadać swoje pytanie? Napisz do mnie lub podeślij anonimowo tutaj.
Co tam? Masz ciekawy temat do omówienia?
Można do mnie napisać też anonimowo, pamiętasz? Poprzez ten link: https://wiadomosc.corobickiedydziecko.pl
Trzymaj się ciepło!
Justyna
P.S. Możesz baaaaardzo wesprzeć mnie i moją działalność 🙏
📩 odpisać na tę wiadomość lub dodać mnie do listy kontaktów, żebym nie wpadała do spamu
🔄 polecić i przesłać ten newsletter dalej w świat
☕ postawić mi wirtualną kawę
Dzięki! Mocno wierzę, że każda akcja wspierająca promowanie rodzicielstwa RIE wywołuje uśmiech jakiegoś dziecka na świecie 👧👦
I NIE ZAPOMINAJ, że możesz wysłać mi anonimową wiadomość, o czym chcesz przeczytać w kolejnych newsletterach.
P.S.2. W TYM TYGODNIU POLECAM...

Zbiór historii o kilku typowych wyzwaniach szkolnych: trudności w zrobieniu zadania domowego, wyśmiewaniu, silnych emocjach po powrocie ze szkoły czy o graniu w gry. Bardzo inspirujące dla dziecka i rodzica. Dużo wskazówek, jak wtedy reagować w duchu Self-Reg.

Sznurek i klamerki — prosty i dobry sposób na ekspozycję rysunków dzieci. Można zawiesić sznurek na ścianie, szafie czy między nogami łóżka piętrowego. Łatwo podmienić rysunki, są one dobrze widoczne. To taki miły gest, by eksponować to, co dzieci tworzą 😉 To dla nich bardzo ważne 💖
