
Dziś o kontrowersyjnych pochwałach.

Przeprowadzę warsztat o samodzielnej zabawie na świeżym powietrzu około 17:30 🙂 Oby pogoda dopisała 😉
Krótki, nowy wpis na blogu

O co chodzi z tym chwaleniem dzieci? Co wolno powiedzieć, a czego nie? I czy dziecko niechwalone w domu nie będzie szukało pochwał poza domem (np. w grupie rówieśniczej)?
W podejściu RIE nie zaleca się chwalić dzieci w tradycyjny sposób, czyli mówiąc: „super”, „brawo”, „jesteś najlepsza” – ponieważ to są oceny z zewnątrz. Zamiast tego doceniamy, zauważamy, opisujemy, np.
🌟 „Widzę, że długo się nad tym trudziłaś”
🌟 „Zbudowałaś naprawdę wysoką wieżę”
🌟 „To był trudny moment i sobie poradziłaś”.
Magda Gerber zachęcała, by unikać ocen, bo one mogą uzależniać dziecko od aprobaty dorosłych. Zamiast wspierać wewnętrzną motywację, skupiają się na zewnętrznym uznaniu. A w RIE dążymy do tego, by dziecko czuło satysfakcję z własnych działań – nie z tego, że ktoś je pochwali.Podsumowując:
Nie chwalimy – ZAUWAŻAMY.To wcale nie znaczy, że mamy być zimni albo bez entuzjazmu! Wręcz przeciwnie – mamy być obecni, zaciekawieni, pełni miłości, ale z uważnością, żeby nie narzucać dziecku naszej oceny.
🌟 Zamiast samego „Piękny rysunek!” (ocena), możesz powiedzieć z zainteresowaniem: „Widzę, że użyłaś tu dużo niebieskiego – co przedstawia ten obrazek?”
🌟 Zamiast: „Jesteś genialna!” (ocena), można powiedzieć z uważnością: „Widziałam, że naprawdę dużo czasu spędziłaś nad tym rysunkiem. Chcesz mi opowiedzieć, co Ci się w nim najbardziej podoba?”
🔄 A jeśli nie dostaje pochwał, to czy nie będzie ich łaknąć?
Jeśli dziecko nie dostaje uwagi, zauważenia, relacji, zaspokojenia emocjonalnych potrzeb – to tak, może szukać uznania gdziekolwiek.Ale jeśli dziecko: czuje się widziane i słyszane, ma silną więź z rodzicem, doświadcza regularnie „karmienia uwagą” i ciepłem,
to nie potrzebuje nagród i pochwał, bo czuje się wystarczające. A właśnie do ZAUWAŻENIA dziecka zachęca podejście RIE.⚠️ To bardzo ważne: RIE nie polega na tym, że dziecko nie dostaje uznania. Ono po prostu dostaje je w innej formie: nie jako „ocenę z góry” (super! pięknie! wow!), tylko jako uważną obecność, zauważenie, prawdziwe zaciekawienie i szacunek.
Zatem klucz nie leży w samym "czy chwalić", ale w tym: czy naprawdę jako rodzic jestem przy dziecku obecna(y), zaangażowana(y), czy je widzę? Jeśli tak – ono się nasyca. Jeśli nie – szuka „głasków” gdzie indziej, nawet jeśli teoretycznie „chwaliłe(a)ś”.
⚠️⚠️⚠️ Nie popadajmy w ekstrema. Jeśli czasami zdarzy się nam typowa pochwała, a zazwyczaj poświęcamy dziecku autentyczne zainteresowanie, to nie zaszkodzimy 😉 Nie stresujmy się, bo to gorzej wpłynie na relacje niż pojedyncze pochwały.
******
Chcesz zadać swoje pytanie? Napisz do mnie lub podeślij anonimowo tutaj.
Co tam? Masz ciekawy temat do omówienia?
Można do mnie napisać też anonimowo, pamiętasz? Poprzez ten link: https://wiadomosc.corobickiedydziecko.pl
Trzymaj się ciepło!
Justyna
P.S. Możesz baaaaardzo wesprzeć mnie i moją działalność 🙏
📩 odpisać na tę wiadomość lub dodać mnie do listy kontaktów, żebym nie wpadała do spamu
🔄 polecić i przesłać ten newsletter dalej w świat
☕ postawić mi wirtualną kawę
Dzięki! Mocno wierzę, że każda akcja wspierająca promowanie rodzicielstwa RIE wywołuje uśmiech jakiegoś dziecka na świecie 👧👦
I NIE ZAPOMINAJ, że możesz wysłać mi anonimową wiadomość, o czym chcesz przeczytać w kolejnych newsletterach.
