Aplikacje do nauki angielskiego dla małych dzieci – czy to ma sens?
Logo Co robić kiedy dziecko...
0
0,00  0 elementów

Brak produktów w koszyku.

Logo Co robić kiedy dziecko...

Aplikacje do nauki angielskiego dla małych dzieci – czy to ma sens?

Coraz więcej rodziców zastanawia się nad tym, czy aplikacje do nauki angielskiego dla małych dzieci to dobry pomysł. Rynek edukacyjny kusi kolorowymi, atrakcyjnymi programami, które obiecują szybką naukę i rozwój językowy już od najmłodszych lat. Czy jednak rzeczywiście małe dzieci powinny korzystać z takich rozwiązań?

Mockup książki i ebooka Twój  Maluch MOŻE żyć nez ekranów

Aplikacje do nauki angielskiego dla małych dzieci – co mówią badania?

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) jasno wskazuje, że dzieci poniżej drugiego roku życia powinny mieć całkowicie ograniczony kontakt z ekranami najlepiej zerowy. Po drugim roku życia zalecenia mówią o minimalnym, kontrolowanym kontakcie z urządzeniami cyfrowymi (maksymalnie 1 godzina dziennie, ale nadal im mniej, tym lepiej). Aplikacje do nauki angielskiego dla małych dzieci, choć reklamowane jako edukacyjne, wpisują się niestety w kategorię tego cyfrowego kontaktu, który w nadmiarze nie sprzyja rozwojowi dziecka.

Dlaczego aplikacje do nauki angielskiego dla małych dzieci mogą być stratą czasu?

Producenci różnych aplikacji często podkreślają zalety takie jak aktywne działanie czy skuteczne angażowanie uwagi dziecka. Jednakże w praktyce wygląda to inaczej:

  • Aplikacje wymagają wprowadzenia i aktywnego udziału rodzica. W praktyce opiekunowie cierpią na niedobór czasu i często traktują ekrany jako cyfrową nianię. A wtedy dziecko, pozostawione same sobie, jedynie losowo klika w ekran, co ma niewielką wartość edukacyjną.
  • Mózg malucha najlepiej uczy się przez bezpośrednią interakcję z dorosłym, przez mówienie, słuchanie i wspólną zabawę. Każda minuta przed ekranem to czas, który dziecko mogłoby poświęcić na wartościową zabawę lub rozmowę.
  • Badania wskazują, że nadmierny kontakt z ekranami, nawet tymi edukacyjnymi, może negatywnie wpłynąć na rozwój poznawczy dziecka. Przykładem jest Szwecja, która w 2024 roku oficjalnie wycofała cyfrowe narzędzia edukacyjne z przedszkoli na rzecz tradycyjnych metod, jak książka, kartka i długopis.

Co zamiast aplikacji do nauki angielskiego dla małych dzieci?

Jeśli jednak zależy Ci na wprowadzaniu języka angielskiego od najmłodszych lat w sposób cyfrowy i dziecko ma już czas ekranowy, to zdecydowanie lepszym rozwiązaniem niż aplikacje będą bajki i kreskówki. Najlepiej te spokojne, pozbawione nadmiaru bodźców, które znajdziesz na stronie English Speaking Mum. Pamiętaj jednak, że podstawą skutecznej nauki języka obcego u małego dziecka jest zawsze relacja z opiekunem oraz żywy, codzienny kontakt z językiem.

Warto w tym miejscu polecić działania Justyny Winiarczyk działającej pod marką English Speaking Mum. Justyna prowadzi wiele projektów, które wspierają rodziców w naturalnej nauce języka angielskiego. Sama niejednokrotnie wspierałam się jej produktami, takimi jak jej książka o nauce angielskiego oraz e-booki ze słownictwem potrzebnym do codziennych rozmów z niemowlakiem czy przedszkolakiem.

Nasze doświadczenia aplikacje do nauki angielskiego dla małych dzieci w praktyce

Na początku podkreślę, że zgodnie z zaleceniami specjalistów nie oparłam nauki angielskiego na aplikacjach czy bajkach. Zgodnie z poleceniem English Speaking Mum starałam się z dziećmi rozmawiać po angielsku na co dzień, wprowadzać angielski w zabawy i wspólne gry, a także czytaliśmy długo książeczki tylko w tym języku. Nie jesteśmy dwujęzyczni, ale ten angielski sporadycznie w trakcie dnia przeplata się tu i ówdzie. Dzieci bardzo dużo rozumieją. Odpowiadają mi głównie po polsku, ale często potrafią mnie zaskoczyć też odpowiedzią po angielsku.

Dlatego nasze dzieci, odkąd mają czas ekranowy, oglądają bajki tylko po angielsku, co zapewnia im osłuchanie z językiem w sposób naturalny i przyjemny. Widzę, że pomaga im także poszerzyć słownictwo. Gry i aplikacje do nauki angielskiego dla małych dzieci nigdy nie były u nas wykorzystywane. Pierwsze programy do nauki angielskiego wprowadziliśmy dopiero w wieku szkolnym, kiedy dzieci mogły efektywnie korzystać z ich edukacyjnych możliwości tych platform.

Mogę dodać, że kiedy starszaki korzystały z pierwszych programów, moje najmłodsze dziecko miało 2-3 lata i sporadycznie natrafiało na rodzeństwo i samo chciało spróbować. Obserwacja jego prób korzystania z prostych gier logicznych, utwierdziła mnie w przekonaniu, że aplikacje do nauki angielskiego dla małych dzieci nie mają większego sensu edukacyjnego. Dziecko było wprawdzie zaabsorbowane, ale całkowicie zagubione w tym, co robiło na ekranie. W naszym przypadku o wiele lepszą decyzją było postawienie na bajki, które dawały przynajmniej realną korzyść językową.

Podsumowanie

Aplikacje do nauki angielskiego dla małych dzieci, choć atrakcyjnie reklamowane, w przypadku maluchów poniżej trzeciego roku życia są bardziej stratą niż korzyścią. Jeśli zależy Ci na nauce języka, postaw lepiej na realny kontakt z językiem, codzienne rozmowy oraz spokojne bajki po angielsku, aby efektywnie wesprzeć rozwój swojego dziecka.

Co dalej?

Pobierz darmowy
rozdział książki "Twoje dziecko MOŻE bawić się SAMO"
Pobieram
Zapisz się 
do mojego newslettera
Zapisuję się
Sprawdź 
jak mogę Ci jeszcze pomóc.
Sprawdzam

Wypijemy razem kawę?

Wesprzyj symbolicznie moją misję, aby więcej dzieci mogło wzrastać otoczone szacunkiem i zaufaniem.
I aby rodzicom było lżej ;)
Dziękuję!
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Subskrypcja
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Zobacz wszystkie komentarze
menu
0
A Ty co o tym myślisz? Dodaj komentarz ;)x
linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram