Inhalacja u dzieci, a zwłaszcza u niemowląt, może być nieco kłopotliwa. A nawet na tyle problematyczna, że opiekun nie ma ochoty jej robić. Wiem, wiem — przeszłam to z trójką dzieci… Jednak dla mnie osobiście inhalacja u dzieci jest główną podstawą leczenia każdego kataru czy kaszlu. I wypracowałam na to swoje sposoby — oczywiście w duchu pełnego szacunku rodzicielstwa RIE. Łapcie:
⬇️ Pobierz krótkie podsumowanie: KARTKA NA LODÓWKĘ (PDF)
🔗 Podobny temat: Dziecko ma katar - sposoby na odciągnięcie katarku
Tu będę bardzo wierna w 100% podejściu do dzieci RIE. A więc: mówcie do swoich maluchów od samiusieńkiego początku. Tłumaczcie im prostymi słowami, co się dzieje. Opiszcie nebulizator i pokażcie jego elementy. Uprzedźcie, że teraz przybliżycie do twarzy maseczkę i będzie trochę buchać parą. Powiedzcie, jak długo to będzie trwać i dlaczego musicie to zrobić.
Nikt z nas nie wie, w którym dokładnie momencie niemowlę zaczyna rozumieć. Warto mówić i nawiązywać z nim relację od pierwszego dnia. Bo to naprawdę działa 😉
Jestem zwolennikiem spokojnego wprowadzania dzieci do nowych procedur. Lepiej, żeby inhalacja u dzieci trwała na początku tylko 5 minut, niż żeby maluch się do niej zraził.
Dodatkowo ja u wszystkich swoich dzieci nie stosowałam na początku maseczki, która zakrywa się cały nos. Jako niemowlaki źle na nią reagowały. Używałam końcówki do wkładania do buzi. One się nią bawiły, gryzły ją sobie i masowały dziąsełka. A para i tak im tańczyła wokół twarzy i wpadała też do noska. Po ukończonym roku powoli wprowadzałam maseczkę na nos.
Maluch może mieć spory udział w tej procedurze.
Może włączyć nebulizator. Może sobie samo trzymać maseczkę. Może wybrać, czym zajmujecie się w trakcie inhalacji lub w jakim pokoju ją robicie.
Dawanie dzieciom wyboru często pomaga.
Generalnie w podejściu RIE nie zachęca się do odwracania uwagi dziecka w momencie aktywności pielęgnacyjnych. Ja mocno tego przestrzegam i nawet przy odciąganiu katarku uważam, że lepiej działa pełne angażowanie dziecka.
Natomiast inhalacja u dzieci to czynność, która trwa dłuższy czas i zależy nam na tym, aby maska utrzymała się na buzi dziecka. Naturą dziecka jest ruch, a nie spokojne siedzenie w miejscu, więc tutaj odstępowałam od tej reguły.
Kiedy dzieci były niemowlakami, to zajmowałam ich najczęściej książeczkami. Sprawdzały się lepiej niż zabawki Idealnie, jak jedna osoba opowiada, a druga trzyma dziecko z nebulizatorem przy buzi. Jednak książeczki można obsłużyć też w pojedynkę.
Najwygodniejszym narzędziem, które wspiera inhalację u dzieci jest jednak bajka. Podejście RIE zaleca dużą rozważność odnośnie ekranów, dlatego u nas przed 2. rokiem życia starałam się wykorzystywać bajki tylko sporadycznie. Najczęściej w momencie kryzysu energetycznego, kiedy nie miałam siły zrobić tego inaczej.
Natomiast po ukończeniu 2 lat najczęściej wspieram się bajką.
Niestety inhalacja u dzieci z czytaniem książeczek zajmuje mi sporo czasu, szczególnie jeśli choruje więcej niż jedno. Jednak moje dzieci oglądają bajki praktycznie tylko w trakcie inhalacji, rozciągania mięśni (w ramach rehabilitacji) czy kiedy są chore. Wynika z tego bardzo prosta zależność, że z inhalacjami nie mam żadnych problemów, a wręcz to one same o niej mi przypominają 😉
I pamiętajcie koniecznie — po każdej inhalacji powinno się dzieciom przepłukać buzię, a najlepiej przemyć zawsze ząbki. Ja dowiedziałam się o tym od dentystki o kilka lat za późno. Być może inhalacja u dzieci — szczególnie ta ze sterydami — doprowadziła do psucia się zębów u jednej z moich latorośli. Więc przekazuję to teraz dalej, może was to ustrzeże przed tym błędem.
⬇️ Pobierz krótkie podsumowanie: KARTKA NA LODÓWKĘ (PDF) ⬇️
🔗 Podobny temat: Dziecko ma katar - sposoby na odciągnięcie katarku
📢📢📢
🎧 Tobie też może być LŻEJ w rodzicielstwie!
🎧Sprawdź pierwszy w Polsce podcast o RIE — MOŻE BYĆ LŻEJ.
🎧 Krótkie odcinki, praktyczna wiedza, masa przykładów 😉
📢📢📢
kładów 😉
***