Wyobraź sobie taką sytuację: dziecko z podekscytowaniem odpakowuje podarunek, a Ty czekasz z uśmiechem na jego reakcję. Jednak zamiast radości widzisz dziecko niezadowolone z prezentu. Mina mu rzednie, a w oczach pojawiają się łzy. A czasami padają szczere, przykre i dosadne słowa „Chce inną zabawkę! Ta jest głupia!”.
Rozczarowanie, gniew, smutek – te dziecięce emocje mogą pojawić się niezależnie od okazji: Święta Bożego Narodzenia, urodziny czy Dzień Dziecka. A rodzic znajduje się niespodziewanie w niekomfortowej sytuacji, często w towarzystwie innych osób uczestniczących w wydarzeniu. Co zrobić, gdy dziecko niezadowolone z prezentu daje upust swoim emocjom?
Kiedy dziecko zaczyna płakać, krzyczeć lub wyrażać swoje niezadowolenie, szczególnie w obecności innych osób, nam też najczęściej podnosi się ciśnienie i przestajemy myśleć logicznie. Dlatego pierwszym odruchem może być automatyczne pouczanie go, bagatelizowanie emocji lub próba załagodzenia sytuacji obietnicą kupna nowej zabawki. Dorosłym zdarza się też zawstydzać czy porównywać malucha z innymi dziećmi („Zobacz, jak Kasia się cieszy ze swojego prezentu”). Takie komentarze mogą tylko nasilić intensywność emocji.
Nie polecam nic z tych automatycznych reakcji, więc warto się zatrzymać i zaopiekować najpierw swoje silne wzburzenie. Przyda się głęboki oddech. W trudnych chwilach Twoja spokojna obecność jest dla dziecka największym wsparciem.
Jeśli jest to impreza rodzinna, a emocje są bardzo mocne, to postaraj się zabrać dziecko w spokojne miejsce, gdzie będziecie sami. Taka sytuacja wywołuje wiele komentarzy innych, którzy chcą pomóc, ale niestety te uwagi zazwyczaj tylko zwiększają napięcie u Ciebie i dziecka. Rozczarowanie to emocja, z którą nawet dorosłym trudno sobie poradzić. Dziecko może potrzebować czasu, by ochłonąć.
Wielu rodziców w takiej sytuacji ma pokusę, by wytłumaczyć dziecku, że powinno być wdzięczne za to, co otrzymało. Jednak moralizowanie w chwili, gdy dziecko niezadowolone z prezentu przeżywa trudne emocje, może przynieść odwrotny efekt. Zawstydzanie i pouczanie sprawia, że maluch czuje się jeszcze gorzej, co absolutnie nie skłoni go do szczerej wdzięczności.
Niektóre dzieci reagują rozczarowaniem czy złością, gdy ich oczekiwania nie zostają spełnione. Ważne jest, byś nie starał(a) się natychmiast ukoić ich smutku obietnicami („Kupię Ci to, co chciałeś.”). W ten sposób możesz niechcący zasugerować, że trudne emocje powinno się za wszelką cenę unikać oraz że nie wierzysz w to, że dziecko sobie z tymi uczuciami poradzi.
Poza tym w takich okolicznościach jak Święta Bożego Narodzenia, czy imprezy rodzinne, dziecko może być wyczerpane. Często nie chodzi o ten konkretny prezent, tylko coś innego jest powodem: długotrwała ekscytacja przed wydarzeniem, głód, przebodźcowanie, zmęczenie lub po prostu jakaś sytuacja, która dziecko wcześniej zdenerwowała. U nas kilka razy maluch był 'niby' niezadowolony po otrzymaniu czegoś, a tak naprawdę źle się czuł z innego powodu i prezent potem okazywał się świetną zabawką! Wcale nie trzeba było żadnej innej...
Lepszym rozwiązaniem jest po prostu obecność spokojnego rodzica obok, który akceptuje, rozumie i również stawia granice zachowaniom, które przekraczają granice innych osób. Można spróbować nazwać to, co się dzieje z dzieckiem tak, by i ono mogło zrozumieć. To jest droga do tego, by emocje stopniowo opadły.
🌱 „Rozumiem, że jesteś smutny i masz ochotę płakać. To zupełnie w porządku czuć się w ten sposób.”
🌱 „Chyba jesteś rozczarowany tym, co dostałeś. Miałeś nadzieję na coś innego.”
🌱 „Słyszę, że nie spodobał Ci się prezent. Nie pozwolę Ci kopać brata.”
🌱 „Wyglądasz na bardzo zdenerwowanego. Nie spodobał Ci się chyba prezent. Nie mogłam pozwolić Ci go zniszczyć. Później zastanowimy się, co z nim zrobić.”
🌱 „Chyba bardzo źle się teraz czujesz. Jestem obok. Babcia nie wiedziała, jak zareagować, dlatego tak powiedziała.”
Uniknięcie rozczarowania jest czasami możliwe już na etapie planowania prezentu. Jeśli znasz marzenia dziecka, warto wziąć je pod uwagę. Choć niespodzianki mogą być ekscytujące, dla wielu dzieci czas świąt czy urodzin i tak jest już bardzo intensywny. Spełnienie ich konkretnego życzenia może oszczędzić wszystkim stresu, choć nie jest oczywiście gwarancją zadowolenia. Lepiej zachować zawsze z tyłu głowy myśl, że może być różnie i warto uważnie obserwować reakcję dziecka.
Najważniejszym przesłaniem, jakie możesz przekazać dziecku w takiej sytuacji, jest to, że kochasz je niezależnie od jego reakcji. Dziecko niezadowolone z prezentu nie staje się mniej wartościowe ani mniej kochane. Twoja bezwarunkowa akceptacja pomoże mu lepiej poradzić sobie z trudnymi emocjami.
Jedna godzina spędzona z mężem na dyskusjach o prezentach na mikołajki, cztery godziny szukania produktów, zakupów, odbiorów paczek i pakowanie oraz błyskawiczne dwuminutowe wsunięcie ich pod choinkę… Łącznie jakieś 5-6 godzin życia, które dla rodziców trójki dzieci mają nie lada znacznie..
A tu taki ZONK.
Ale po kolei…
Dzieci rozpakowały prezenty. Spodobały się. Bawiły się nimi wesoło.
Aż niespodziewanie jedno dziecko wpadło w szał… „Nie to miało być! To jest głupie! Chcę inną zabawkę już teraz!”
Tajfun. Złość. Agresja. Raniące słowa.
Oddech. GŁĘBOKI. A potem jeszcze jeden. Spokój. Tylko to może uratować.
Na szczęście byliśmy sami w domu, a i tak było mi trudno, bo z rana kompletnie nie byłam na to gotowa. Sama zaczęłam się w swoim smutku rozklejać, więc skupiłam się na zadbaniu o swoje zasoby. Akceptowałam też te silne emocje, jednocześnie stawiając granice pewnym zachowaniom. Trwało to około dwudziestu minut.
Dziecko miało przestrzeń na swoje emocje. Ja na swoje. Nie uległam żądaniu, że dziecko chce nowy prezent. Udało mi się też dziecka nie skrytykować za tę reakcję (choć było trudno ;)) Ma swoje kieszonkowe, więc jeśli bardzo czegoś pragnie, może kupić sobie samo wieczorem.
Sztorm w końcu ucichł.
I co się okazało, kiedy już dryfowaliśmy po spokojnych wodach?
Dziecko podeszło i przeprosiło. Wyjaśniło, że tak bardzo chciałoby dziś wziąć jakąś nową zabawkę do przedszkola. Akurat tego dnia w przedszkolu był dzień zabawki!!! A nic, co akuratnie zażyczyło sobie to dziecko na mikołajki, nie mogło być zabrane do przedszkola, bo nie było stricte zabawką. Pewnie nałożyło się na to też poranne niewyspanie dziecka i brak śniadania…
Ustaliliśmy, że po przedszkolu mogę z dzieckiem pójść do sklepu, jeśli chce kupić sobie coś za swoje pieniądze. Nigdy do tego sklepu nie poszliśmy… Bo nie o to chodziło… W ostatnim momencie dziecko wzięło do przedszkola nowe kredki. Z uśmiechem weszło do sali… A po przedszkolu z radością zajęło się mikołajkowymi prezentami…
Dziecko niezadowolone z prezentu może przeżywać całą gamę emocji: od smutku po złość. Choć dla rodziców taka sytuacja bywa trudna, jest też okazją do nauki, jak radzić sobie z rozczarowaniem. Pamiętaj, by być spokojnym, unikać zawstydzania i nie wymuszać wdzięczności. Daj dziecku przestrzeń na emocje i pokaż, że miłość rodzica nie zależy od jego reakcji. To najlepszy prezent, jaki możesz mu ofiarować.
A czy Ty miałeś(aś) kiedyś do czynienia z sytuacją, gdzie dziecko niezadowolone z prezentu wyraziło swoje rozczarowanie? Podziel się swoją historią w komentarzu!
W temacie prezentów i Świąt, mogą Cię też zainteresować te tematy:
🎅 Co mówić dzieciom o Mikołaju?