Zdecydowana większość rodziców darzy swoje dzieci ogromną miłością. Niestety zdarza się, że nie okazują tego w odpowiedni sposób i często dzieje się to nieświadomie. Jak zatem kochać, aby dziecko czuło się kochane? Przede wszystkim indywidualnie. Bo każde dziecko - podobnie jak każdy człowiek - mówi swoim własnym językiem (a nawet dialektem) miłości.
>>>>> Pobierz krótkie podsumowanie: KARTKA NA LODÓWKĘ (PDF) <<<<<
Na przykład w książce "Pięć dziecięcych języków miłości" (Ross Campbell, Gary Chapman) można przeczytać historię farmera i jego dwóch synów. Językiem ojca był wspólnie spędzany czas i w ten sposób okazywał miłość. Jedno jego dziecko czuło się kochane, bo mówiło tym samym językiem. Jednak drugi syn twierdził, że ojciec chyba go kocha, ale tak naprawdę nie odczuwa tego mimo dużej ilości wspólnie spędzanego czasu.
Powód? Ojciec starał się wychowywać synów na samodzielnych i zaradnych mężczyzn. Dlatego rzadko im pomagał i liczył, że sami sobie poradzą z problemami. Cały szkopuł w tym, że językiem miłości drugiego syna były drobne przysługi, czyli właśnie akty pomocy. Zatem za każdym razem, kiedy ojciec chciał go motywować do samodzielności, wstrzymując się od pomocy, dawał mu niestety komunikat, który był odczytywany przez syna jako "nie kocha mnie".
Zgłębianie tej teorii najlepiej zacząć od książki “5 języków miłości” (Gary Chapman). Wskazówki autora pomagają zrozumieć inne osoby i mogą poprawić nie tylko więzi małżeńskie czy rodzinne, ale praktycznie każdą relację międzyludzką. A dodatkowo książka “Pięć dziecięcych języków miłości” tego samego autora poszerza perspektywę na dzieci.
W pięciu językach miłości chodzi o to, że każda osoba ma zazwyczaj jeden dominujący sposób kochania. W ten sposób wyraża ona swoją miłość i tak też chciałaby tę miłość otrzymywać.
Istnieje ryzyko, że jeśli jedna osoba ma język miłości dotyk, a druga prezenty, to będą się one wzajemnie obdarowywać miłością w swoim języku i obie nie poczują się w pełni kochane. Dlatego tak pomocne jest rozpoznanie języka miłości swoich bliskich i pokazywanie im miłości w ten sposób, który jest dla nich zrozumiały. Można się tego nauczyć tak, jak każdego języka obcego 😉
Na przykładzie: moim językiem miłości są drobne przysługi oraz dotyk. Mój mąż z kolei mówi głównie językiem wyrażeń afirmatywnych, ale dotyk i przytulanie także są mu bliskie. Ta wiedza pomaga mi pamiętać, jak ważne jest dla mojego męża, żeby mówić do niego miło i dobierać odpowiednie słowa - także i przede wszystkim wtedy, kiedy się z sobą nie zgadzamy. A on z kolei uczy się, że poczuję się bardziej kochana, jeśli zaskoczy mnie wysprzątanym mieszkaniem niż bukietem kwiatów.
Tutaj znajdziecie krótki filmik (niecałe 15 minut), w którym krótko opisane są języki miłości na przykładzie par.
Z dziećmi nie jest tak łatwo, ponieważ ich język miłości dopiero się kształtuje. Do 4 roku życia dziecko raczej nie ma jednego preferowanego języka. Testuje ono z różnymi formami okazywania miłości i może się nam wydawać, że np. dotyk i przytulanie to jego język, a po kilku miesiącach nagle wszystko się odmieni. Tak samo może się zadziać i u nastolatków.
Ale i tak możemy zrobić bardzo wiele, aby dziecko czuło się kochane. Oto wskazówki:
Autorzy książki bardzo zachęcają do tego, aby od początku kochać dzieci na wszystkie 5 sposobów. W ten sposób uczymy ich różnych form okazywania miłości i ułatwiamy start w dorosłe życie, kiedy będą nawiązywać relacje z ludźmi mówiącymi odmiennymi językami miłości. Tak na przykład jedno z moich dzieci odkrywa języki miłości.
Czyli kochaj dziecko, bo jest i nie oczekuj nic w zamian. Większość rodziców kocha swoje potomstwo bezwarunkowo i bezgranicznie. Ale wybiera formy dyscyplinowania, które dają dzieciom sygnał “kocham Cię tylko wtedy, kiedy się dobrze zachowujesz”. Czasami mówią to wprost, a czasami wyrażają to pośrednio poprzez nagrody za współpracę i kary za nieposłuszeństwo. Alfie Kohn nazywa to wręcz “manipulowaniem miłością”. A wieloletnie badania potwierdzają, że “im bardziej wsparcie rodziców jest obwarowane warunkami, tym niższa percepcja własnej ogólnej wartości” (Wychowanie bez nagród i kar, Alfie Kohn).
Gary Chapman i Ross Campbell są zgodni ze Stuartem Shankerem, że za ‘złym’ zachowaniem dziecka zawsze kryje się jakaś przyczyna. Zamiast skupiać się na tradycyjnym dyscyplinowaniu za pomocą kar (o których małej skuteczności pisałam tutaj), autorzy zalecają, aby pytać “Czego potrzebuje moje dziecko / co kryje się za tym zachowaniem?”.
Dodatkowo najbardziej możemy pomóc dzieciom, kiedy utrzymujemy ich zbiornik bezwarunkowej miłości pełny. Tak aby dziecko czuło się kochane i nie musiało o wyrazy tej miłości zabiegać złością czy wymagającym zachowaniem. Dzieci znacznie chętniej współpracują, kiedy czują się docenione i zauważone. O wiele mniej jest w nich oporu, kiedy mają poczucie przynależności i bycia akceptowanym. One też chcą być częścią harmonijnego systemu rodzinnego.
Ta wskazówka pokrywa się idealnie z tym szczególnym akcentem, jaki nurt RIE kładzie na uważną obserwację dzieci. Podobnie jak nie ma jednej słusznej metody wychowawczej, tak samo nie ma jednego uniwersalnego sposobu, aby dziecko czuło się kochane.
Spróbuj zatem obserwować:
Kiedy uda Ci się już odkryć, co sprawia, że Twoje dziecko czuje się kochane, to ćwicz się w tym języku. To może nie być dla Ciebie naturalne, więc czasami potrzeba trochę praktyki. A ponieważ życie jest szybkie i zabiegane, to lepiej sobie to spisywać. Stwórz więc listę rzeczy, które dziecko traktuje jako wyrazy miłości - w książce znajdziecie wiele konkretnych przykładów dla każdego języka miłości. Można to nawet spisać razem ze swoim dzieckiem. Spróbuj potem codziennie wieczorem podsumować, czy pokazała(e)ś dzisiaj swojemu dziecku, że go kochasz w jego indywidualnym języku. Autorzy bardzo zachęcają do robienia tego i przed szkołą i po szkole. Ponoć efekty są niesamowite 😉
Jeśli szukacie, w jaki sposób możecie sprawić swoim dzieciom lub innym bliskim prezent za pomocą 5 języków miłości, to bardzo polecam ten wpis. Cały blog jest kopalnią pięknych i wyjątkowych pomysłów na prezenty 🙂
A tutaj na przykład znajdziecie polecane prezenty dla 9-latki. Ja nie czuję języka "prezenty", więc takie rankingi zawsze ogromnie mnie wspierają 😉
Jeszcze jedna złota rada od autorów na koniec. Najlepszym sposobem kochania dzieci jest kochanie ich ojca / matki. To najwspanialszy przykład miłości, szacunku, życzliwości i troski. Kiedy rodzice mają wypełnione zbiorniki miłości przez małżonka, to czują się lepiej i mają więcej miłości dla dzieci.
"5 dziecięcych języków miłości", Ross Campbell, Gary Chapman
“5 języków miłości”, Gary Chapman
"Wychowanie bez nagród i kar", Alfie Kohn