Kwestia decyzji, kiedy dziecko powinno już spać w swoim pokoju, jest bardzo indywidualna i w każdym domu wygląda inaczej. Jednak wcześniej czy później rodzice zazwyczaj stwierdzają, że chcieliby, żeby ich pociecha polubiła się z własnym łóżeczkiem i pokojem. Jak zatem podejść do tego tematu?
Poniższe wskazówki przydadzą się pewnie głównie przy starszych dzieciach. Przeniesienie dziecka do 18 miesiąca życia jest zazwyczaj łatwiejsze, ponieważ niemowlę wtedy tak świadomie nie przywiązuje się do miejsca i rodziców obok. Choć oczywiście - różnie to bywa.
Zobacz też: Co robić, kiedy dziecko często budzi się w nocy
Proponuję, żeby jakąkolwiek zmianę, którą chcemy wprowadzić w domu, przedyskutować najpierw wewnętrznie ze sobą oraz następnie ze swoim partnerem. Zdarza się bowiem, że czasami podejmujemy decyzje pod wpływem otoczenia. Jeśli chcemy, żeby dziecko zaczęło spać w swoim pokoju, bo ma już kilka lat i cała rodzina nam tak mówi, ale my to lubimy i nie jesteśmy przekonani do tego kroku, to raczej się to nie uda. Dziecko pewnie wyczuje naszą niepewność, będzie trudno jemu oraz nam i może doprowadzić to do niemiłej walki sił.
Każdą zmianę jest o wiele łatwiej zakomunikować dziecku i wyegzekwować, jeśli podchodzimy do niej z wewnętrznym przekonaniem, że jest to słuszna decyzja. W ten sposób będziemy mieć więcej sił, żeby wesprzeć w tym swoje dziecko. Im więcej pewności w nas, tym łatwiej będzie maluchom z każdą zmianą.
Wychowanie dzieci z szacunkiem to sztuka okazywania szacunku zarówno dzieciom, jak i sobie. Jeśli nie zadbamy o własne granice i potrzeby, to zapewne nie znajdziemy też wystarczająco siły i cierpliwości dla naszych dzieci. Jest to szczególnie istotne w kontekście dobrej jakości nocnego wypoczynku, którego potrzebuje każdy rodzic.
Jeśli zatem po spokojnym zastanowieniu się i przedyskutowaniu sprawy z partnerem czujemy, że obecna sytuacja nam nie odpowiada, to pierwszy i najważniejszy krok mamy za sobą:) Można sobie nawet spisać swoje wnioski, żeby do nich wrócić, gdy nadejdą chwile zwątpienia. Na przykład:
"Chcę, żeby moje dziecko nauczyło się spać w swoim pokoju, ponieważ ja potrzebuję (lub my potrzebujemy):
Z taką pewnością, dobrym nastawieniem i konkretnymi argumentami możemy zacząć wprowadzać plan w życie.
Nie wprowadzaj tak drastycznych zmian przed urlopem, wizytą u dziadków czy zbliżającymi się świętami i odwiedzinami gości. Wiadomo, że oznaczają one często nowe miejsca do spania, różne pory spania i ogólnie zaburzenia rutyny. Najlepiej wybrać spokojny czas bez wyjazdów, żeby dziecko mogło przyzwyczaić się do swojego pokoju.
Lepiej także nie serwować dziecku takiej zmiany w momencie adaptacji w żłobku/przedszkolu, przybycia do domu nowego rodzeństwa czy w innych losowych sytuacjach rodzinnych. Jest mu pewnie i tak wystarczająco ciężko w obliczu tych zmian, więc lepiej mu więcej nie dokładać.
Pomyśl także o sobie. Nastaw się na to, że dziecko w pierwszych dniach może płakać lub budzić się częściej w nocy. Nie zaczynaj więc na przykład w dniu poprzedzającym Twoją ważną prezentację w pracy. Zaplanuj możliwość drzemki w trakcie dnia na wypadek, gdyby maluch robił częste pobudki.
Warto też przemyśleć, kto ma wprowadzić zmianę w życie. Mamom często jest trudniej zachować perspektywę i pozwolić dziecku na płacz i trudne emocje, jakie mogą się w tej sytuacji pojawić. A niepewność opiekuna przenosi się z kolei na dziecko. Może ono pomyśleć: “Skoro mama myśli, że dzieje mi się krzywda, to chyba rzeczywiście tak jest”. Może lepiej, żeby zajął się tym tata?
Dla dziecka może to być ogromna zmiana i wiele maluchów nie pogodzi się z tym łatwo. Jeśli przeszliśmy pierwszy krok i jesteśmy pewni, że chcemy nauczyć dziecko spać w swoim pokoju, to odradzałabym konsultowanie tej sprawy z nim. Ta decyzja powinna być odpowiedzialnością rodziców, więc lepiej nie pytać malucha o to, czy on jest na to gotowy. Oczywiście jak najbardziej zachęcam do zaangażowania go w inne mniejsze wybory. Ale fundamentalna decyzja, że to jest czas na taką zmianę, powinna leżeć w kwestii rodziców.
Co powiedzieć dziecku? Zawsze radzę mówić prawdę 🙂
Potem - jeśli dziecko jest już starsze - można go zaangażować w planowanie:
Jeśli do tej pory dziecko spędzało mało czasu w swoim pokoju, to najlepiej oswoić je z tym pomieszczeniem kilka dni wcześniej. Przebierać je w tym pokoju, przenieść tam miejsce zabawy, czytać książki na jego łóżeczku.
Następnie proponuję omówić z dzieckiem kilka razy to, jak będzie wyglądać nowy wieczorny rytuał. Bardzo polecam sobie to też spisać. Na przykład:
Te wszystkie elementy są niezwykle ważne każdego wieczoru podczas kładzenia dziecka do łóżka. Ułatwią także przenosiny do nowego pokoju. Weź zatem pod uwagę:
Ten scenariusz jest więcej niż prawdopodobny i trzeba się na to od razu przygotować. Jeśli mamy czas i chcemy to zrobić łagodnie, to można na okres kilku pierwszych dni wstawić do pokoju dziecka na ziemię materac dla rodzica. Warto tylko uprzedzić malucha, że to tymczasowo, żeby go z kolei do tego nie przyzwyczaić.
A jeśli dziecko płacze, to co robić?
Uznać jego uczucia. Pozwolić mu na ten płacz i wyrażenie swojego niezadowolenia. Akceptacja wszystkich uczuć dziecka jest ogromnie ważna w podejściu RIE.
Oczywiście jeśli dziecko zanosi się płaczem, to warto je wziąć na ręce, przytulić, zapewnić, że jest bezpieczne. A następnie delikatnie odłożyć, gdy tylko się uspokoi.
Nie patrzmy na ten płacz przez pryzmat litości ani troski. W życiu niestety nie będziemy w stanie zawsze robić tego, co chce nasze dziecko. Bo nie wszystko co chce, jest dla niego dobre. Czasami też chce czegoś, co narusza nasze lub innych granice.
Warto odróżniać prawdziwe potrzeby dzieci od tego, na co po prostu mają ochotę w danym momencie. Oczywiście dziecko ma potrzebę bliskości rodzica i możemy ją realizować na wiele różnych sposobów w ciągu dnia czy wieczorem. Jednak spanie razem z rodzicem to pewien nawyk, który często jako rodzice sami pomogliśmy dziecku zbudować. I w tym wypadku maluch wcale nie potrzebuje spać z nami w łóżku czy pokoju. On tego chce. Jeśli my też tego chcemy, to nie ma problemu - śpijmy tak dalej i każda strona będzie zadowolona:) Ale jeśli podjęliśmy decyzję, że my tego nie chcemy i potrzebujemy zmiany, to musimy pamiętać, że dziecku nic złego się nie dzieje. A to, że maluch wyrzuca z siebie niezadowolenie, smutek, może nawet strach z powodu zmiany, jest czymś zupełnie normalnym. Z empatią bądź obok malucha i słuchaj go oraz zapewniaj, że jesteś obok. Co można wtedy powiedzieć (nawet do niemowlaka)?
Oj tak - dzieci potrafią nas testować na wiele sposobów. Jak więc reagować, jeśli nie płaczą, ale wychodzą z pokoju, chcą co chwila pić, jeść czy sikać lub nagle przypominają sobie, że koniecznie muszą coś znaleźć?
Przede wszystkim warto popatrzeć na to z odpowiedniej perspektywy. Jeśli się takie zachowania notorycznie powtarzają, to jest to raczej testowanie niż realne potrzeby.
Nie dam wam dokładnych instrukcji postępowania krok po kroku - kiedy wyjść z pokoju, jak długo zostać, itp. To wszystko zależy od tego, co chcecie osiągnąć ostatecznie. Jeśli zależy wam tylko na tym, żeby nauczyć dziecko spać w swoim pokoju, i nie macie nic przeciwko siedzeniu przy nim do momentu zaśnięcia, to zostańcie. Ale jeśli docelowo chcecie, żeby dziecko zasypiało samo w swoim pokoju, to warto od początku nad tym pracować. Pierwszej nocy maluch może potrzebować waszej obecności, żeby zasnąć w nowym miejscu, ale już w kolejnych dniach stopniowo starajmy się wychodzić. Można zacząć od siadania coraz dalej łóżka, a następnie wychodzić na kilka minut i wracać, jeśli dziecko woła.
Jestem przekonana, że kluczem jest nastawienie i wewnętrzne przekonanie, że to dobra decyzja. Jeśli zyskamy taką pewność jako rodzice, to będziemy też wiedzieć, jak postępować, a nasze dzieci to wyczują i szybciej się zaadoptują w nowych warunkach. Powodzenia:)!
Artykuły o śnie na blogu Wymagające.pl – dużo informacji o rutynie, przygotowaniu pokoju do spania i wpływie planu dnia oraz jedzenia na sen dziecka: https://www.wymagajace.pl/tag/sen/
https://tylkodlamam.pl/jak-nauczyc-dziecko-spania-we-wlasnym-lozku/